Jak marihuana działa u chorych na Alzheimera?
przez Antek
Kilka słów o chorobie Alzheimera
Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych chorych na tę chorobę jest około 4 milionów ludzi. Przyczyny choroby niestety do dziś nie są znane, lecz podejrzewa się, że mogą być spowodowane m.in. uwarunkowaniem genetycznym. Prawdopodobieństwo zwiększa się również wtedy, gdy chory jest osobą starszą, kobietą lub cukrzykiem. Choroba ta powoduje zanik funkcji umysłowych, którego postępu nie da się przewidzieć (czas przeżycia wynosi około 7 lat). Skutecznego leku nie wynaleziono do dziś.
Badania nad wpływem marihuany na chorych
Istnieje hipoteza, że istotną rolę w chorobie Alzheimera mogą odgrywać endokanabinoidy (substancje aktywne w marihuanie). W 2006 roku w czasopiśmie naukowym Alzheimer Disease ukazał się artykuł mówiący o tym, że systematyczne podawanie dronabinolu chorym, w znacznym stopniu wpłynęło na zmniejszenie aktywności i pobudzenia. Wniosek, jaki wysnuli naukowcy, jest taki, że THC może być pomocną substancją w walce z zaburzeniem rytmu dobowego. Kilka lat wcześniej udowodniono również, że dronabinol powoduje u chorego wzrost apetytu.
Badanie na myszach
W 2015 roku hiszpańscy badacze przeprowadzili eksperyment. Biorące w nim udział myszy, przez trzy tygodnie otrzymywały zastrzyk z 20 mg CBD/kg. Po tym czasie widoczny był ich spadek aktywności, a wyniki porównano z myszami nie biorącymi udziału w eksperymencie. Po zastosowaniu substancji aktywnych zaobserwowano cofanie się negatywnych efektów. Wykazano wtedy, że THC z CBD mogą być przełomem w leczeniu choroby.
Podsumowanie
Naukowcy udowodnili, że marihuana może być pomocna w chorobie Alzheimera. W Stanach Zjednoczonych, gdzie marihuana jest legalna, wskazania do stosowania dotyczą bardzo często właśnie tej choroby. Według badań, marihuana z pewnością jest więc wskazana w leczeniu zaburzeń snu, napadów lękowych, a także braku apetytu. Pozostaje wierzyć, że dalsze badania nad wpływem marihuany na chorobę Alzheimera będą coraz bardziej postępowe.